W latach 30. XX wieku port w Gdyni prowadził bardzo intensywną wymianę towarową ze Szwecją. Przypływające statki przywoziły na pokładach rudę i zabierały węgiel. W latach 1946-1948 funkcjonowało stałe połączenie promowe portu gdyńskiego z szwedzki Trelleborgiem. Po raz pierwszy „Drottning Victoria” zawitał do Gdyni 25.04.1946 r., a po raz ostatni wypłynął z Gdyni 18.02.1948 r. Obok niego na linii kursował także prom „Konung Gustaw V”. Promy te przewiozły do Polski, m.in. pod 1300 wagonów kolejowych.Z tego powodu tysiące marynarzy spędzało kilka dni na lądzie, co skłoniło przedstawicieli szwedzkiego kościoła do otworzenia placówki swojego Kościoła w Gdyni.
Svenska Kyrka Utomland uruchomiony został w 1929 roku. Przez sześć lat SKUT mieścił się w prowizorycznym lokalu znajdującym się poza śródmieściem a na większe okoliczności, takie jak np. obchody Bożego Narodzenia wynajmowano sale w pobliskich hotelach.
Marynarzy w mieście przybywało, rosły również ich potrzeby. Niektórzy potrzebowali kilkudniowego noclegu – dla siebie oraz nierzadko swoich rodzin. Trzeba było zatem przemyśleć, jak zagospodarować czas dla bardzo zróżnicowanej grupy skandynawskich gości. Rozwiązania szukano po obu stronach Bałtyku. Miejscy włodarze zdecydowanie wspierali dążenia do poszerzenia działalności kościoła szwedzkiego. W 1943 r. Urząd Morski w Gdyni nieodpłatnie przekazał działkę o powierzchni 1000 m2 na potrzeby prowadzenia służby duszpasterskich wśród marynarzy i Szwedów, którzy przebywali w Gdyni. (fot2 podpisanie aktu erekcyjnego). Na wzniesienie odpowiedniego budynku rząd szwedzki przeprowadził jednorazową kolektę we wszystkich świątyniach w kraju.
Projekt budynku zaproponował Stanisław Płoski, który w Gdyni realizował również projekt budynku administracyjnego Towarzystwa Polskarob. Domu Marynarza Szwedzkiego zaprojektowany był w stylu późnego funkcjonalizmu. Widać to bardzo wyraźnie w asymetrycznie skomponowanej kondygnacji piętra oraz stosowaniu wyrazistych kontrastów fakturalnych. Elewacja przyziemna z narożnym podcieniem wejściowym wyłożona została szarymi płytami kamiennymi, piętra natomiast oblicowano cegłą.
Kamień węgielny wmurowano w 1935 roku. Firma Obrycki & Narzycki rozpoczęła prace budowlane.
Nowoczesny budynek mieścił konsulat, hotel oraz kaplicę. Pierwsze uroczyste nabożeństwo odprawione zostało 9 czerwca 1936 r.
Ściany kaplicy oryginalnie ozdobiono freskami przedstawiającymi sceny biblijne o tematyce morskiej (połów ryb, chrzest Chrystusa, powołanie św. Piotra). Obrazy należą do stylu monumentalnego, a malowidła wykonali Witold Mars i Stanisław Teisseyre, artyści skupieni wokół Lwowskiego Zawodowego Związku Artystów Plastyków z lat międzywojennych.
O uznaniu, z jakim spotkała się gdyńska budowla świadczy fakt, że już w 1937 posłużyła jako wzór dla nowej kaplicy szwedzkiej w Gdańsku Nowym Porcie.
Od 1937 roku Szwedzi udostępniali obiekt na nabożeństwa polskiej parafii ewangelicko – augsburskiej, a podczas okupacji, także czasowo na nabożeństwa prawosławne
i mennonickie.
Podsumowanie pierwszego roku działalności placówki świadczy o tym, jak była ona potrzeba. W roku 1937 miejsce odwiedziło 27211 szwedzkich marynarzy.
Pierwszym gospodarzem Domu Marynarza Szwedzkiego był pastor Daniel Cederberg. (fot5-pastor) (Ur. w 1908 r. w Malmö – zm. 3 lipca 1969 w Lund). Był on szwedzkim duchownym luterański, aktywistą światowego ruchu ekumenicznego, działaczem charytatywnym oraz wielkim przyjacielem Polski. Od 1931 pełnił obowiązki wikariusza duszpasterstwa marynarzy szwedzkich w Wolnym Mieście Gdańsku. 29 maja 1932 został ordynowany na duchownego ewangelickiego Kościoła Szwecji w katedrze w Uppsali. 20 września 1932 otrzymał nominację na duszpasterza marynarzy szwedzkich w Gdyni. W latach 1935-1936 kierował budową Domu Marynarza Szwedzkiego, w którym od 1937 odbywały się też nabożeństwa polskiego zboru ewangelicko-augsburskiego. Przyjaźnił się z jego proboszczem, ks. Jerzym Kahané. Znał język polski i pisał artykuły o Polsce do prasy szwedzkiej. W latach 1961-1962 był duszpasterzem marynarzy i wicekonsulem szwedzkim w Szczecinie. Za swą działalność otrzymał od rządu polskiego Złoty Krzyż Zasługi.
Podczas II Wojny Światowej oraz po jej zakończeniu obiekt stał się jednym z punktów przerzutu jeńców angielskich – uciekinierów ze Stalagu XX A w Toruniu oraz materiałów wywiadowczych do Szwecji. Prawdopodobnie odbywały się tu również spotkania uczestników akcji wywiadowczych ZWZ-AK.
Schronienie znajdywali tu uchodźcy w Europy Wschodniej, kurierzy, wysłannicy ruchu oporu poszukiwaniu przez gestapo. Nie był to ruch na wielką skale ale wiązał się z ogromnym ryzykiem, które ponosił głównie pastor Cederberg. Udostępniał on również pomieszczenia na spotkania tajnych organizacji oraz namagazyny dla płynącej ze Szwecji pomocy humanitarnej i medycznej.
Ruch statków zamierał już od sierpnia 1939 r., natomiast 5 lat później szlak morski został całkowicie przerwany. Flota szwedzka wstrzymała żeglugę oraz zamknęła porty dla statków obcych bander.
Budynek nie ucierpiał znacząco podczas działań wojennych. Niestety gdyński port został niemal całkowicie zniszczony i zablokowany wrakami. Prowizorycznie został uruchomiony
w czerwcu 1945 r. a w lipcu wpłynęły po węgiel pierwsze po wojnie statki szwedzkie. Dla Domu Marynarza Szwedzkiego oznaczało to powolny powrót do normalności.
W pierwszych powojennych latach zmniejszyła się liczba odwiedzających kościół. Z noclegowni korzystało około 3500 gości rocznie – byli to głównie wysłannicy organizacji humanitarnych.
Dom prowadził nadal działalność duszpasterską oraz integracyjną – również na skalę międzynarodową. W 1958 roku odbyły się tu obrady Konferencji Luterańskich Kościołów Mniejszościowych, których organizatorem była Światowa Federacja Luterańska.
Charakterystyczny napis na elewacji w języku szwedzkim informujący o konsularnej działalności obiektu umieszczono w 1959 r.
Następcą pastora Cederberga był Bo Johansson. Służył w Domu Marynarza Szwedzkiego między innymi podczas stanu wojennego. Również wtedy placówka zaangażowana była w udzielanie pomocy potrzebującym. Znajdowała się tu centrala rozdziału pomocy humanitarnej, pomagano emigrantom opuścić kraj, organizowano lekcje języka szwedzkiego dla Polaków.
W 2013 roku szwedzka wspólnota wyznaniowa sprzedała budynek gminie Gdynia. Obecnie swoją siedzibę mają tu Gdyńskie Centrum Kultury oraz Wydział Kultury Urzędu Miasta Gdyni. Nawiązując do historii miejsca przyjęto wspólną nazwę dla odbywających się tu działań, stąd na elewacji pojawił się nowy napis: Konsulat Kultury.